24 stycznia 2012

Paryż

Pierwszym miejscem naszych poszukiwań była piękna stolica Francji - Paryż. Przepustką, aby się tam dostać były berety na głowach zuchów. Aby otrzymać pierwszą część pieczęci naszym zadaniem było odnaleźć warsztaty artystyczne przyjaciela Van Gogha - Paula Gauguina i wziąć w nich udział. Tak też zrobiłyśmy i już po chwili znalazłyśmy się na warsztatach, na których powstały nasze piękne autoportrety. Jednak nie były zwykle - powstały przy użyciu ryżu, ziaren kawy, grochu. Następnie, pamiętając o święcie naszych babć i dziadziów zrobiłyśmy specjalnie dla nich plastelinowe breloczki.
Takim sposobem udało nam się zdobyć pierwszą część pieczęci i nowe umiejętności związane ze sztuką.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz