27 maja 2012

Biwak z Robin Hoodem

W tym roku na wiosenny biwak wybrałyśmy się do Chatki Chemików w Danielce. Jak się okazało zamiast w Danielce znalazłyśmy się w słynnym Lesie Sherwood! Robin Hood wezwał nas - śmiałków, aby pomóc mu stawić opór Szeryfowi z Nottingham. Wszystkie szczęśliwie przeszłyśmy próbę dzielności i mogłyśmy wstąpić do zgrai Robina, a na znak przynależności do niej ubrałyśmy zielone koszulki/koszule i skórzane pasy oraz oczywiście wykonałyśmy własnoręcznie łuki, które rzeczywiście strzelały! Zosia została okrzyknięta zuchem o najcelniejszej strzale! Po przygotowaniach, wybudowaniu bazy, zaczęłyśmy podkradać się do siedziby Szeryfa i jgo współpracowników, którzy ukryli gdzieś pieniądze pobrane jako podatki od biednych ludzi z miasteczka. Wreszcie udało się odkryć ich kryjówkę i stoczyłyśmy bitwę, która nie była trudna po tak wielkich przygotowaniach! Dzięki wskazówkom trafiłyśmy na trop i odkopałyśmy monety, które ukryli Szeryfowie. Jak się okazało nasz łup miał wartość odżywczą i postanowiłyśmy skosztować, a resztę Robin Hood, Lady Marion i Mały John obiecali oddać biedakom. W nagrodę zaprosił nas na Wielkie Ognisko z kiełbaskami. Po uczcie nadszedł czas, aby Ania została prawdziwym Odkrywcą i dostała chustę, Ada zdobyła pierwszą gwiazdkę, a Zosia zasłużyła już na drugą! Gratulujemy bardzo naszym zuchom! W niedzielny poranek wykonałyśmy sobie pamiątki z biwaku - bransoletki z muliny, a następnie szczęśliwie wróciłyśmy do domów! A oto zdjęcia uwieczniające nasze przygody:

2 komentarze: